Fot. Filip Preis

Już w najbliższy weekend kolejna edycja Piotrkoff! Tegoroczny line-up jest wręcz idealny – zagrają: Bastarda Trio, BNNT, Jacaszek, Królówczana Smuga, Rosa Vertov i wieże fabryk. DJ Bloom, Herida, Luksja Sound i valmax zadbają o to, byście zbyt wcześnie nie wrócili do domów. Adyszk i Daniel Sołtysiak wciągną publiczność w swój performance, a najmłodszych festiwalowiczów rozrusza zespół Czereśnie, przed którego występem otworzymy wystawę prac milusińskich artystów zatytułowaną Zaczarowany świat muzyki. Trzynasta edycja Piotrkoff! to doskonała okazja do odkurzenia naszego cyklu Fatalne pytania

Czereśnie



Najlepsze jedzenie w Waszym mieście: Łączy nas miłość do Mazaya Falafel – byli pionierami w Krakowie, kibicujemy od samego początku.

Najgorsze jedzenie na trasie: Niestety, mamy kilka przykrych wspomnień. Ostatnie z nich to twarde i suche burgery buraczane, ktoś ostro przesadził z mąką ziemniaczaną.

Największy muzyczny bohater: W Czereśniach Andrzej połączył swoją miłość do melodyjnego Sufjana Stevensa z ostrością Dezertera. Niech więc będzie taki zestaw.

Wasze pozamuzyczne hobby: Sport to zdrowie! Piłka nożna, wyprawy w góry, rower, rugby, siłownia, długo moglibyśmy wymieniać.

Najlepsza czynność do zabicia nudy w trasie/podróży: Zwiedzanie. Gdy tylko mamy więcej czasu odbijamy z trasy, by zobaczyć coś nowego.

Najlepsza rzecz w byciu muzykiem: Granie koncertów.

Najgorsza rzecz w byciu muzykiem: Pakowanie się, rozładunek, składanie – czyli wszystko, co trzeba zrobić, by koncert zagrać.

Najdziwniejsza sytuacja na waszym koncercie: Mamy sporo doświadczeń jako muzycy Hańby!, ale czereśniowe koncerty również bywają nieprzewidywalne. Zdecydowanie dziwna była wizyta pana Krzysztofa Kononowicza i jego świty na koncercie w Białymstoku. Zrobił sobie nawet z nami zdjęcie.

Gdybyście mogli zamieszkać w dowolnym miejscu na ziemi, byłoby to… Blisko gór, nie za ciepło, z dobrze działającymi usługami publicznymi i czystym powietrzem.

Gdzie widzicie się za 5 lat? Jak wyżej. A przynajmniej w krainie, która w tym kierunku zmierza 🙂

Jacaszek



Najlepsze jedzenie w Twoim mieście: Nie jem na mieście.

Najgorsze jedzenie na trasie: Jem wszystko.

Największy muzyczny bohater: Robert Brylewski.

Twoje pozamuzyczne hobby: Spanie w lesie i na polu.

Najlepsza czynność do zabicia nudy w trasie/podróży: Program II Polskiego Radia.

Najlepsza rzecz w byciu muzykiem: Wstawanie o 11:30.

Najgorsza rzecz w byciu muzykiem: Wstawanie o 11:30.

Najdziwniejsza sytuacja na Twoim koncercie: Open’er Tent Stage – ktoś krzyczał „policja” choć nic złego się nie działo.

Gdybyś mógł/mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na ziemi, byłoby to… Wysepka w Finlandii.

Gdzie widzisz się za 5 lat? Tu, gdzie jestem.

Rosa Vertov



Najlepsze jedzenie w Waszym mieście: Bez zastanowienia – Bar Mir przy Grochowskiej w Warszawie. To miejsce założyły bliskie nam osoby, które mają niesamowitą kulinarną wyobraźnię. Serwują w pełni wegańskie dania, przewrotna fermentacja.

Najgorsze jedzenie na trasie: Najgorzej jest wtedy kiedy nie ma wcale jedzenia. 

Największy muzyczny bohater: Muzyczne bohaterki, np. Bjork.

Twoje pozamuzyczne hobby: Chodzenie na bazarki.

Najlepsza czynność do zabicia nudy w trasie/podróży: Wspólne śpiewanie polskich hitów na głos.

Najlepsza rzecz w byciu muzykiem: Wszystko.

Najgorsza rzecz w byciu muzykiem: Wszystko inne.

Najdziwniejsza sytuacja na Waszym koncercie: Umierające wielokrotnie nasze organy dosłownie na scenie (Farfisa, Filikorda).

Gdybyście mogły zamieszkać w dowolnym miejscu na ziemi, byłoby to… W naturze, ale ze wszystkimi wspaniałymi osobami wokół.

Gdzie widzicie się za 5 lat? W przyszłości.

Królówczana Smuga



Najlepsze jedzenie w Twoim mieście: Tak, jedzenie to zdecydowanie jeden z największych plusów Biłgoraja. Serdecznie polecam zajrzeć do restauracji Sitarskiej i spróbować Piroga Biłgorajskiego podawanego ze swojską śmietaną – obłęd. Na szczególną uwagę zasługują słynne biłgorajskie zapiekanki z dworca – nie do podrobienia. Mamy ogólnie mnóstwo miejsc z dobrym jedzeniem, jest pyszne sushi, są dobre pizze – polecam rozpocząć zwiedzanie miasta od wędrówki po knajpach.

Najgorsze jedzenie na trasie: Chyba ten nieszczęsny Mac – gardzę tym jedzeniem a jednocześnie wyjazd nie może się bez niego obejść. Wychodzę z założenia, że im gorsze jedzenie na trasie, tym lepsza trasa sama w sobie (potwierdzone info).

Największy muzyczny bohater: <strzela palcami> Cóż, bohater to strasznie dużo powiedziane, chyba nie odważyłbym się użyć tego terminu w kontekście muzyki. Ale jakbym zamienił go na inspirację to jest ich na pewno dwóch. Moją pierwszą inspiracją był Jonathan Davis z Korna – po powrocie ze szkoły przesiadywałem wieczorami ze słuchawkami na uszach i „śpiewałem” całe albumy do niewidzialnego mikrofonu. Miałem okazję być na solowym koncercie Davisa w warszawskiej Stodole w roku 2008 – chyba najważniejszy gig w moim życiu, Jonathan siedział cały koncert na czymś pokroju tronu i z tej perspektywy śpiewał – mocno wryło mi się to w pamięć. Później pałeczkę przejął Max Cavalera – do którego usilnie chciałem się upodobnić – kupiłem nawet gitarę firmy oraz w kształcie na którym grał (tak, to ta sama na której gram do dziś, a minęło chyba z 15 lat). Co więcej, nauczyłem się grać prawie cały album Chaos A.D. Sepultury jednocześnie wykonując partie wokalne. Ubierałem się tak samo jak on, nosiłem mnóstwo plemiennej biżuterii, olbrzymie bojówki i farbowane t-shirty w rozmiarze 2XL. Z perspektywy czasu chyba nic i nikt bardziej nie miał na mnie aż tak wielkiego, muzycznego wpływu jak te dwie postaci.

Twoje pozamuzyczne hobby: Sztuki wizualne, zdecydowanie to moje drugie, równie ważne zajęcie, co muzyka. A trzecie, nie mniej istotne to wielogodzinne, długodystansowe spacery po lesie – bez tych trzech elementów jestem nikim. A, no i koty, ale to raczej związek niż hobby.

Najlepsza czynność do zabicia nudy w trasie/podróży: Raczej ciężko o nudę w trasie, przy jednoosobowym bandzie tym bardziej, zwłaszcza, że jest się wtedy nie tylko grajkiem ale i kierowcą, technicznym, managerem, pomagierem, specjalistą od social mediów, itp… Ale moim ulubionym zajęciem w trakcie długiej jazdy autem jest słuchanie jakieś pato-muzyki i darcie do tego mordy. Polecam, świat się staje trochę lżejszy.

Najlepsza rzecz w byciu muzykiem: Ludzie, których się poznaje, których już się zna, bez ludzi nie miałoby to wszystko sensu.

Najgorsza rzecz w byciu muzykiem: Pijani ludzie, których się poznaje, których się już zna.

Najdziwniejsza sytuacja na twoim koncercie: Podczas jednego z występów mocno naćpana dziewczyna zabrała mi mikrofon i przez pół koncertu krzyczała do niego wiązanki jakichś przypadkowych słów. Nie próbowałem przerywać myśląc, że tworzy się z tego dość oryginalna formuła. Padło parę „wypierdalaj” ze strony publiczności lecz performerka była nieustępliwa. Gdy podchodziłem do niej nieskromnie pośpiewać swoje partie, zabierała mi mikrofon i mówiła: “ściągaj tą maskę frajerze, ściągaj tą maskę frajerze”. Tak, to było nieco dziwne.

Gdybyś mógł/mogła zamieszkać w dowolnym miejscu na ziemi, byłoby to… Obecnie jestem jedną nogą w Biłgoraju, drugą w Warszawie, nie ukrywam, że ten szpagat nawet mi się podoba, bo gdy mam dość hałasu i ogólnego przebodźcowania odliczam godziny do powrotu w rodzinne strony. Gdy mam dość samotni i lasów, Warszawa wydaje się ratunkiem.

Gdzie widzisz się za 5 lat? Widzę się na jakimś międzynarodowym festiwalu albo na trasie w Stanach, w Japonii mam wtedy swój fanclub, młodzi Azjaci ubierają się w strój biłgorajski. Być może muzyka jest moim głównym zajęciem, a może wącham już żurawinę od spodu.

* * * 

27-28 października 2023 r. w Piotrkowie Trybunalskim odbędzie się XIII edycja PiotrkOFF Art Festival. W ramach tegorocznej edycji PiotrkOFF będzie, tak jak w ubiegłych latach, gościł artystki i artystów z różnych światów, łącząc stylistyczne skrajności oraz odmienne formy ekspresji. Bez wątpienia dominuje muzyka, ale w programie niezmiennie znalazło się miejsce na performance oraz sztuki wizualne. 

Festiwal rozpocznie się w piątek 27 października, o godzinie 19:00 w Kościele ewangelicko-augsburskim. Pierwszym koncertem trzynastej odsłony będzie solowy występ Jacaszka, trójmiejskiego kompozytora i multiinstrumentalisty, twórcy muzyki elektroakustycznej, autora wielokrotnie nagradzanych ścieżek muzycznych do filmów i widowisk teatralnych. Następnie warszawskie Bastarda Trio, tworzone przez klarnecistów Pawła Szamburskiego i Michała Górczyńskiego oraz wiolonczelistę Tomasza Pokrzywińskiego, zagra utwory z  tegorocznego albumu “Nizozot”, zawierającego muzykę inspirowaną XIX-wiecznymi nigunami, czyli mistycznymi pieśniami chasydzkich klanów. Po koncercie Bastardy publiczność przeniesie się do pobliskiego Ośrodka Działań Artystycznych, gdzie odbędzie się performance przygotowany przez dwoje piotrkowskich artystów – Daniela Sołtysiaka oraz Adyszk. Oboje mają za sobą doświadczenia na polu artystycznym, również sztuka performatywna nie jest im obca, ale będzie to ich pierwszy wspólny projekt. Na zakończenie pierwszego dnia festiwalu zaplanowany jest after w Pubie SKYY. W formule klubowych DJ-setów zagrają: Herida, mieszkająca w Katowicach piotrkowska DJ-ka, warszawski producent valmax oraz piotrkOFFowi rezydenci – duet Luksja Sound. Tej nocy można się spodziewać połamanych rytmów, częstych zmian stylistycznych oraz szybkiego tempa.

Drugi dzień Piotrkoff Art Festivalu rozpocznie się nietypowo. Już o godzinie 16:00 w piotrkowskiej Mediatece 800-lecia odbędzie się wernisaż wystawy pt. “Zaczarowany świat muzyki”, w ramach której dzieci ze szkół podstawowych oraz w wieku przedszkolnym stworzyły prace plastyczne o tematyce muzycznej. Po oficjalnym otwarciu specjalnie dla najmłodszych słuchaczy zagra krakowski zespół Czereśnie, którego członkowie tworzą również grupę Hańba. Całe wydarzenie dostało nawet swoją własną nazwę – “PiotrkOFFik”. Następnie, przenosiny do auli I LO im. Bolesława Chrobrego, gdzie wystąpią dwa projekty, eksperymentujące zarówno z muzyczną jak i wizualną formą. Najpierw biłgorajski artysta Królówczana Smuga zaprezentuje swój dźwiękowy spektakl łączący w sobie prasłowiański avant-folk z psychorapem oraz black metalem. Zaraz po nim poznański duet BNNT zabierze publiczność w transowo-noise’ową podróż. Konrad Smoleński i Daniel Szwed, znani są z zacierania granic formalnych w swojej twórczości i można się po nich spodziewać wszystkiego, a przede wszystkim bezkompromisowości i nieokrzesanej ekspresji. Z auli I LO festiwal przeniesie się do Pubu Ósemka, gdzie zagrają zespoły gitarowe, ale wciąż wyjątkowe i oryginalne. Warszawskie kobiece trio Rosa Vertov wprowadzi słuchaczy w swój oniryczny i tajemniczy świat, grając utwory z pogranicza noise rocka, shoegaze’u i dream popu. Zaraz po nich wystąpi łódzki kwartet Wieże Fabryk, będący jednym z najważniejszych w Polsce przedstawicieli współczesnej generacji zimnej fali i post-punku. Na zakończenie festiwalu enigmatyczny DJ Bloom zagra taneczną selekcję mrocznych, gotycko-nowofalowych przebojów.

Pierwsza edycja Piotrkoff Art Festivalu miała miejsce w 2009 roku i od tamtej pory niemal co roku wydarzenie było stałym elementem piotrkowskiego kalendarza kulturalnego, odbywając się w pierwszych tygodniach września. Dwuletnią przerwę w realizacji festiwalu wymusiła w latach 2020-2021 pandemia, a w zeszłym roku PiotrkOFF powrócił, niezmiennie pielęgnując gatunkową różnorodność, otwartość i niezależność, przenosząc jedynie termin na ostatni weekend października.

Na przestrzeni lat w ramach festiwalu wystąpili artyści z najróżniejszych muzycznych światów, od klasyków indie rocka (Muchy, Cool Kids Of Death, Pustki), przez alt-popowe duety (Coals, Lilly Hates Roses, Wczasy), projekty elektroniczne (Palmer Eldritch, Xenony), zespoły post-rockowe (Kristen, Alameda 5, Lonker See), aż po prawdziwe legendy polskiej sceny niezależnej (Księżyc, Variete). Festiwal stara się również wspierać lokalnych twórców, dając przestrzeń dla piotrkowskich artystów do zaprezentowania swoich dzieł.

Wydarzenie od początku swojego istnienia promuje twórczość niezależną i skierowane jest do widzów poszukujących oryginalnych i nowatorskich rozwiązań artystycznych. Jest przede wszystkim imprezą o charakterze muzycznym, zawiera jednak w sobie również elementy z innych dziedzin sztuki, m.in. performance, malarstwo, sztuki wizualne i film. W programie jest przestrzeń zarówno na twórców i twórczynie uznane przez krytyków i z bogatym dorobkiem jak i na młodych i początkujących artystów. 

Jedną z najciekawszych składowych festiwalu są nieoczywiste lokalizacje, w których odbywają się poszczególne wydarzenia: koncerty, wystawy, działania performatywne. Impreza dzieje się w różnych ciekawych przestrzeniach na terenie całego miasta. Na festiwalowej mapie znajduje się m.in. kościół ewangelicko-augsburski, aula w I Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Chrobrego, galeria Ośrodka Działań Artystycznych oraz Mediateka 800-lecia. W historii festiwalu przewinęło się jeszcze kilka innych lokacji, spośród których jedne dawno przestały istnieć, a inne nie raz zmieniły nazwę, właściciela i charakter.

Jeśli chodzi o szeroko pojętą twórczość niezależną, festiwal stanowi jedną z nielicznych propozycji w regionie i w pierwszej kolejności skierowany jest do mieszkańców miasta oraz okolicznych powiatów. Mimo swojego lokalnego charakteru rokrocznie przyciąga również fanów muzyki niezależnej z innych regionów Polski, mogąc pochwalić się wierną publiką i szeroką rozpoznawalnością na rodzimej scenie. Wstęp na wszystkie wydarzenia w ramach PiotrkOFFa jest bezpłatny, co przyciąga szerokie grono odbiorców, a także zapewnia otwartość i inkluzywność na różne grupy wiekowe i społeczne. 

Festiwal organizuje Stowarzyszenie “PiotrkOFF”. Wydarzenie jest współfinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury “Kultura – Interwencje. Edycja 2023”, a także ze środków Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego w ramach konkursu na realizację zadań z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego. 

https://piotrkoff.com/

https://www.facebook.com/piotrkoff

https://www.instagram.com/piotrkoff


Program


PIĄTEK 27.10.2023

Kościół ewangelicko-augsburski / ul. Rwańska 6
19:00 – inauguracja festiwalu
19:15 – koncert projektu Jacaszek
20:00 – koncert projektu Bastarda Trio

Ośrodek Działań Artystycznych / ul. Sieradzka 8
21:00 – performance Pauliny Adaszek i Daniela Sołtysiaka

Pub SKYY / ul. Rycerska 8
21:30 – afterparty: Luksja Sound, Herida, valmax

SOBOTA 28.10.2023
Mediateka 800-lecia / ul. M. Skłodowskiej-Curie 3

PIOTRKOFFIK:
16:00 – wernisaż wystawy prac dzieci „Zaczarowany świat muzyki”
16:30 – koncert dla dzieci – Czereśnie

Aula I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego / al. M. Kopernika 6
18:00 – koncert projektu Królówczana Smuga
19:00 – koncert projektu BNNT

Pub Ósemka / ul. Słowackiego 149
21:00 – koncert zespołu Rosa Vertov
22:00 – koncert zespołu Wieże Fabryk
23:00 – afterparty: DJ Bloom