Chyba nie ma żadnej potrzeby, żeby rozwodzić się nad tym, co wydarzyło się w pierwszej połowie 2020 roku, prawda? Dobrą wiadomością jest jednak to, że mimo wszystko wyszło w tym czasie bardzo dużo dobrej muzyki. Oto moje 10 ulubionych płyt od stycznia do czerwca 2020 roku. Continue Reading „Podsumowanie pierwszej połowy 2020 roku: Krzysiek”
Tag: Rolling Blackouts Coastal Fever
A kick up the arse. Interview with Rolling Blackouts Coastal Fever
We’ve tried to reach them since our trip to Berlin in may. Continue Reading „A kick up the arse. Interview with Rolling Blackouts Coastal Fever”
Kop w tyłek. Wywiad z Rolling Blackouts Coastal Fever
Próbowaliśmy się do nich dobić od czasu naszej majowej wycieczki do Berlina. Continue Reading „Kop w tyłek. Wywiad z Rolling Blackouts Coastal Fever”
NewTone: premiery 29/18
Dzisiejsze premiery płytowe znaleźliśmy wśród uznanych twórców amerykańskiej alternatywy. Continue Reading „NewTone: premiery 29/18”
NewTone: premiery 24/18
Mundial zaczął się także u nas. W tym tygodniu najlepiej prezentują się reprezentacje Australii i USA, ale fani innych krajów znajdą coś dla siebie na – jak zwykle – przepastnej liście nowych singli. Zapraszamy!
Rolling Blackouts Coastal Fever – Hope Downs (15.06) // jangle pop
Kiedy Rolling Blackouts Coastal Fever wydawali swoje dwie świetne epki, mówiono, że kiedy wszyscy inni starają się jak najbardziej udziwniać swoje kawałki, oni po prostu szlifują doskonałe refreny. Pierwsze LP w ich dorobku tylko to potwierdza. Te dziesięć kawałków to murowany hit za hitem. A przy tym słucha się ich zupełnie bez żenady. I bardzo szybko wpadają w ucho. Większość albumu słyszeliśmy na żywo w Berlinie i przy pierwszym odsłuchu płyty czuliśmy się jakbyśmy znali je od zawsze. A to zawsze znak jakości! A skoro przy znakach jakości jesteśmy – koniecznie zobaczcie ich na tegorocznym Offie.
Culture Abuse – Bay View (15.06) // noise pop
„Starzy” fani (mówimy w końcu o kapeli powstałej w 2013 roku) tego zespołu nie mają łatwo. W pierwszych recenzjach tego albumu pojawiły się zarzuty o zbyt drastyczne złagodzenie brzmienia, brak energii, czy brzmienie przypominające… Smash Mouth. No cóż, starzy fani zwykle są skłonni do bezsensownej przesady. „Bay View” to bardzo przyjemny album, który brzmi jakby Ramones mieszkali w kalifornijskim Bayview właśnie. Tak więc jeśli latem lubicie się wybrać w ramonesce na plażę – to jest Wasz soundtrack. Na zmianę z Wavves, z którymi Culture Abuse wydali w tym roku dwa bardzo fajne single.
Here Lies Man – You Will Know Nothing (15.06) // psychodelic rock
Wśród jednej z recenzji znalazłam idealnie określenie muzyki Here Lies The Men – Black Sabbath grający afrobeat. A tak zupełnie serio – rock psychodeliczny radzi sobie całkiem nieźle, biorąc pod uwagę fakt, że mamy 2018 rok. Czego to zasługa? Chyba wszyscy dobrze wiemy… Utalentowanych muzyków, którzy, jak członkowie tego zespołu, potrafią zgrabnie wykorzystywać riffy w stylu lat 70-tych, jednocześnie brzmiąc świeżo.
Protomartyr – Consolation (15.06) // post-punk
Można powiedzieć, że Protomartyr wydali tę epkę, żeby pochwalić się współpracą z Kelley Deal w dwóch kawałkach. Ale można to też uznać za dużą niesprawiedliwość. Choć kawałki nagrane z gitarzystką The Breeders są niesamowicie dobre (Wheel Of Fortune to w ogóle jeden z numerów roku do tej pory!) to pozostałe dwa numery nie znalazły się na zeszłorocznym „Relatives in Descent” chyba tylko przez przypadek. Świetna płytka!
Girls Names – Stains On Silence (15.06) // post-punk
Czy może być coś bardziej lirycznego od post-punku z Belfastu? Album powstał pod dużą presją, na szczęście muzycy postanowili zostawić miksy, wrócić do swoich codziennych zająć i spotkać się, kiedy naprawdę poczują, ze to już czas nagrać coś nowego. Tak też się stało. Jak sami twierdzą, z oryginalnego materiału niewiele zostało. Naszym zdaniem – wyszło im to na dobre.
Leon Vynehall – Nothing is Still (15.06) // deep house, downtempo
Co prawda muzyka Vynehalla nadaje się bardziej na deszczowe dni i rozprawianie się ze swoimi złymi decyzjami, ale dajmy mu szansę w to gorące, czerwcowe popołudnie. Piękne, nostalgiczne, ze stajni Ninja Tune. To chyba wystarczająca rekomendacja.
Single // EP:
Deafheaven – „Canary Yellow” // blackgaze
Spiritualized – A Perfect Miracle, I’m Your Man // space rock, shoegaze
Alice Glass – Mine // electronic
Girls In Synthesis – We Might Not Make Tomorrow E.P // anarcho punk, noise punk
H880 – The Haunted Palace // experimental techno
Echo Beds – Still Body // experimental, industrial
LINGUA IGNOTA – Woe To All (On The Day Of My Wrath) // experimental
Death Bells – Echoes // post-punk
HTRK – Mentions // avant rock, electronic
Jesteśmy na Spotify:
Nie znasz #10
Z dziesiątym odcinkiem Nie Znasz wracamy po krótkiej przerwie. W jej trakcie opisywani kilka tygodni temu Artificial Pleasure ogłosili koncert na Soundrive Festivalu a wspomniany w poprzedniej części Netherfriends zdołał nagrać dwie płyty. Brzmi jak kawał czasu, prawda? No cóż – te długie dwa tygodnie wynagradzamy leczniczym dream popem z Walii i rewelacją zakończonego SXSW. Zapraszamy!