Fot. Paweł Jóźwiak
Why Bother? to projekt zrodzony z frustracji i poczucia bezsilności. Zespół nagrał materiał w błyskawicznym tempie z pomocą muzyków z Polski i zagranicy – nikogo nie trzeba było specjalnie namawiać to wyrzygania swojej wściekłości na to, co się dzieje u nas w kraju i na świecie. Dziewiątego kwietnia płytę będziecie mogli kupić na Antenie Krzyku, ale już dzisiaj możecie posłuchać jej na łamach UNDERTONE. Założyciel Why Bother?, Boro, opowiedział mi o kulisach nagrywania oraz omówił album track by track.
Why Bother? to…
Bartosz Boro Borowski: trio w składzie: ja – gitara (Lonker See, 1926), Maciej Szkudlarek – bas, kontrabas (Lastryko, Logophonic) i Łukasz Kumański perkusja (Me And That Man, Mulk).
Kiedy zespół powstał?
Zespół kształtował się w trakcie pandemii, bardzo powolnym tempem, do momentu wybuchu Strajku Kobiet na koniec października. Byłem wtedy na granicy załamania nerwowego i wysłałem do chłopaków wiadomość, że mimo że nie mamy materiału, chcę wejść teraz do studia, bo potrzebuję wyrzucić z siebie wszystkie złe emocje, które się nagromadziły przez otaczającą nas rzeczywistość. Proces komponowania i nagrywania zajął nam dwa dni. Już w trakcie nagrywek wiedzieliśmy, że chcemy zabrać głos w sprawach, które doprowadziły nas do studia i które sprawiły, że nagraliśmy taką, a nie inną muzykę.
Na płycie znajdziemy dużo występów gościnnych.
Plan z gośćmi wpadł mi do głowy po pierwszym dniu nagrywek. Po powrocie ze studia do domu odpaliłem sobie płytę Dezertera „Ile Procent Duszy” na której znajduje się świetny kawałek pod tytułem „Facet”, w którym gościnnie śpiewa Nika z Post Regimentu. Pomyślałem wtedy, że fajnie by było gdyby u nas na płycie głos zabrały głównie panie, bo przecież my jako faceci możemy sobie tylko wyobrazić, jak strasznie kobiety musiały się poczuć w tej sytuacji. Ostatecznie na płycie śpiewają cztery panie i dwóch panów.
Wspominałeś, że nagranie płyty odbyło się w błyskawicznym tempie. Dwa dni, prawda?
Tak, cały proces kompozycyjny i nagrywki zajęły dwa dni. Myślę, że najbliżej takiego szybkiego procesu twórczego i nagrywania jestem ja, bo jednak w moich składach jest dużo improwizacji i często nagrywamy rzeczy na dużym luzie. Dla chłopaków na pewno ten system był dość nowy, ale umówmy się też, że to muzycy z dużym doświadczeniem, więc bez problemu się w tym odnaleźli. Zresztą muzyka sama z nas płynęła, więc trzeba było tylko tego nie spierdolić (śmiech).
Why Bother? Track by track
01. Baculum – gościnnie Louis Jucker
Numer, który jak tylko został nagrany, został „przypisany” Louiemu ze szwajcarskiego zespołu Coilguns. Wybór tego gościa był dla mnie bardzo oczywisty ze względu na to, że znamy się bardzo długo i wiedziałem, że w tych klimatach czuje się jak ryba w wodzie. Dodatkowo Coilguns to zespół zaangażowany społecznie więc bardzo szybko się dogadaliśmy. Oczywiście dystans był problemem i nagrywanie trochę trwało, ale głównie przez logistykę, a nie problemy muzyczne. Wokalu przyszła jedna wersja, ostateczna.
02. Knabel – gościnnie Joanna Kucharska
Tutaj problemów z doborem gościni nie było żadnych. Robocza nazwa numeru to „polityczne pierdolenie”. Naszym pierwszym pomysłem było wycięcie jakichś przemówień politycznych czy społecznych i wklejenie ich w numer. Po jakimś czasie jednak stwierdziliśmy, że to trochę pójście na łatwiznę, spytałem więc Asi, czy nie chciałaby zrobić tego wokalu na zasadzie protest-przemówienia. Jak dla mnie wyszło wspaniale, a tekst Asi to już totalne mistrzostwo świata. Dla niej to też była nowa sytuacja, bo z reguły pisze po angielsku i raczej śpiewa, tutaj przelała całą złość na papier i melorecytuje. Nakrywkę zrobiliśmy razem w naszym studiu i tu nie było żadnych problemów, bo Asia jest z trójmiasta.
03. Wspomnienia – gościnnie Deadly Firend
W tym kawałku wybór padł na Bibi, która solowo występuje jako Deadly Firend, ale śpiewa również w Hanako. To właśnie przez sposób śpiewania w Hanako bardzo chciałem, żeby zaśpiewała w tym numerze, bo to najbardziej punkowa piosenka i jej vibe wokalny na maksa mi tu pasował. Dodatkowo Bibi jest bardzo zaangażowana w walkę z nierównościami społecznymi, co oczywiście też było dla nas kluczem w doborze całej obsady gości.
04. END – gościnnie Joanna Kucharska
Tutaj gościnny udział Asi był niezbędny, aby zakryć moje braki wokalne, bo to ja napisałem tekst, ale także przez to, że tekst traktuje o umierającej planecie i jej piękny, czysty głos świetnie rezonuje z noisem muzycznym.
05. What If – gościnie Rafał Jurewicz
Rafał to mój długoletni już przyjaciel, wokalista Formy Planet czy wcześniej The Shipyard. To człowiek, który serce ma po odpowiedniej stronie. Powierzyliśmy mu numer, który uważaliśmy, że świetnie pasuje do jego predyspozycji: jest szybki, surowy, brudny i konkretny. Gdzieś też podświadomie chyba czułem, że Rafał pchnie ciut nadziei i światła w ten jednak bardzo przygnębiający i zaangażowany album. Zrobił robotę na piątkę z plusem. Numer nagrany również w naszym studiu, więc dystansowo bez problemu.
06. Mao Mortal – gościnnie Paula Rebellato
Tu, tak jak w przypadku Louiego, decyzja zapadła błyskawicznie. Numer transowy, pełen sprzężeń, pogłosów i delay’i, więc zaraz po nagrywce napisałem do Pauli, czy chce wziąć udział w tym projekcie. Paulę poznałem półtora roku temu, organizując koncert zespołu Rakta w trójmieście. Po gigu przegadaliśmy całą noc. Przewałkowaliśmy sytuację w naszym kraju, Paula opowiedziała nam o tym co dzieje się w Brazylii, więc jak wytłumaczyłem jej, o co chodzi z tą płytą, to weszła w to od razu. Poprosiłem ją jedynie, aby zaśpiewała po portugalsku. Tak, aby było to jak najbardziej prawdziwe. Wokal nagrany na odległość, ale tak jak w przypadku Louiego, kiedy tylko dostaliśmy tracki, wiedzieliśmy, że jesteśmy w domu. Z Paulą rozmawiałem o tym wszystkim najdłużej, wymieniliśmy chyba z dwieście maili, choć głównie komentując na bieżąco przebieg wydarzeń na świecie.
07. Kosmos Świadomości – gościnnie Barbara Jackiewcz
Tutaj historia jest dosyć zabawna. Basia to moja serdeczna przyjaciółka na co dzień prowadząca Radio Tczew. Na scenie muzycznej znana jest jednak z tego, że wraz z mężem Jackiem nocują kapele, które są w trasie i występują w Tczewie, trójmieście lub okolicach. Przenocowali kilkaset (!!) zespołów przez ostatnie lata. Pod koniec grudnia udało nam się spotkać po bardzo długim czasie w domku na Kaszubach. Z dnia zrobiła się noc, trochę popiliśmy i wkręciliśmy się w rozmowy o życiu, czyli klasyczne filozofowanie nocne. W pewnym momencie Basia przejęła rozmowę i popłynęła totalnie na tematy kosmosu, świadomości itd. Słuchałem jej i po dwóch minutach przerwałem, mówiąc: „Basia stop, wszystko, co teraz mówisz, nagraj u siebie w radiu jako tekst do numeru!” Skleiło mi się to w głowie w całość totalnie… Na płytę leżał gotowy ponad 11-minutowy numer o roboczej nazwie „ballada”. Efekt końcowy jest dla mnie zachwycający.
Posłuchaj: Why Bother?
Premiera: 9.04 via Antena Krzyku