Artykuł

Muzyk, który przetrwał niemal wszystko – Jackson C. Frank 

Muzyka Jacksona C. Franka narodziła się w ogniu, wśród pożerających otoczenie płomieni i duszących chmur dymu. Ten wybitny artysta przeżył m.in. pożar, śmierć własnego dziecka, rozwód i postrzał w oko – nie zabiło go także włóczęgostwo, kiedy to pozbawiony grosza przy duszy i dachu nad głową, przemierzał ponure ulice Nowego Jorku. Kim jest ta zapomniana legenda folka, artysta, który przyjaźnił się z Paulem Simonem, Artem Garfunkelem i Bertem Janschem? Jaką tragedię skrywa w sobie historia Franka? 

Continue Reading „Muzyk, który przetrwał niemal wszystko – Jackson C. Frank „

Artykuł

Kilka płyt od Albiniego, których powinniście posłuchać

Jeszcze na początku bieżącego roku solidnie zastanawiałem się, czy uda mi się spiąć budżet i udać na Primaverę, najlepiej w Barcelonie. Niestety ostatecznie rozsądnie uznałem, że tym razem odpuszczę sobie podróż do Katalonii. Długo plułem sobie w brodę, bo line-up pełen jest naprawdę dobrych artystów. Mnie jednak zależało głównie na grupie, której popularność w porównaniu do gwiazd takich jak Mitski, Deftones, Pulp czy The National jest stosunkowo niewielka. Mowa o Shellac. 

 

Continue Reading „Kilka płyt od Albiniego, których powinniście posłuchać”

News

Sea You Music Tricity 2024 – co będzie grane? 

Trójmiejska scena nie bez powodu należy do moich ulubionych. Bogactwo zespołów, od tych doświadczonych i uznanych, przez początkujące grupy, zachwyca, tak samo jak różnorodność prezentowanych przez nie gatunków. Już w najbliższy weekend nadarzy się dobra okazja, by zapoznać się z niewielką cząstką tej sceny. Zapraszam na krótką zapowiedź Sea You Tricity Music Showcase. W tekście wymieniam ledwie pięć grup, ale uwierzcie, że ciekawych artystów jest w festiwalowym lineupie znacznie więcej. 

Continue Reading „Sea You Music Tricity 2024 – co będzie grane? „

Artykuł

Jason Molina – muzyk, który dotknął pustki

Jason Molina to artysta na wskroś amerykański. Urodził się w północnej części Ohio, na przysłowiowym zadupiu – w miejscowości znajdującej się minimum dwie godziny jazdy od najbliższego dużego miasta. Muzyk wychował się na osiedlu przyczep kempingowych, a dziecięce lata spędził na wędkowaniu, długich pieszych wędrówkach i zbieraniu pamiątek z czasów wojny secesyjnej. Continue Reading „Jason Molina – muzyk, który dotknął pustki”

Artykuł

Jesień rewolucyjnego lata – narodziny Riot Grrrl i schyłek sceny z DC

Pussy Galore / Fot. Linda Wolfe

Każde, nawet najgorętsze lato, ustępuje wreszcie miejsca jesieni. Nie inaczej było w przypadku Revolution Summer z 1985 roku. Zdecydowana większość najważniejszych dla lokalnej sceny, założonych w tamtym okresie zespołów szybko się rozpadła, przez co można było odnieść wrażenie, że punkowa rewolucja zginęła zaraz po swoich narodzinach. Nie jest to jednak prawdą – na gruzach starych grup powstały nowe, jeszcze ambitniejsze zespoły, a ruchy Straight Edge oraz Positive Force przybrały na znaczeniu. Jesień, która przyszła po rewolucyjnym lecie, bynajmniej nie doprowadziła do wymarcia plonów zasianych przez muzyków z DC. Wręcz przeciwnie, to właśnie w tym okresie narodziły się legendarne zespoły, które prawdziwie odmieniły oblicze światowego punk rocka. O tym, jak wyglądał ten proces, przeczytacie w rozwinięciu tekstu. Zapraszam do lektury!  Continue Reading „Jesień rewolucyjnego lata – narodziny Riot Grrrl i schyłek sceny z DC”

Artykuł

Rewolucyjne lato – jak feminizm i apartheid towarzyszyły narodzinom post-hardcore punka

Fot. https://dischord.com/band/fire-party

Czasem wystarczy wyrazić sprzeciw. Odwrócić się od obowiązujących norm, powiedzieć: dość. Będący przejawem buntu prosty gest może stać się zapalnikiem szeroko zakrojonych zmian. Tak też stało się w przypadku Amy Pickering, wokalistki grupy Fire Party, młodej dziewczyny pracującej w niezależnej waszyngtońskiej wytwórni Dischord Records. To właśnie ona, podczas pierwszego dnia pracy w nowym miejscu, porwała na strzępy plakat o wymownej treści No skirts allowed. Potem zaś, w ramach sprzeciwu wobec wszechobecnej przemocy towarzyszącej punkowej scenie ze stolicy USA, stworzyła termin revolution summer. Co dalej? Cóż, później, latem 1985 roku, Amy rozpoczęła rewolucję, na fali której narodził się post-hardcore.

Continue Reading „Rewolucyjne lato – jak feminizm i apartheid towarzyszyły narodzinom post-hardcore punka”

Relacja

Inside Seaside 2023 – relacja

Fot. Kamila Staniszewska

Trójmiasto zawsze kojarzyło mi się z festiwalami. Głównie przez prestiż Openera, na którym rok w rok występują największe światowe gwiazdy. Do Gdańska przeniesiono także reaktywowany po latach Mystic Festival i wszystko wskazuje na to, że do grona trójmiejskich wydarzeń muzycznych dołączył właśnie kolejny duży gracz – Inside Seaside. Miałem niebywałą przyjemność udać się do hali Amber Expo, gdzie odbywał się event, by spędzić dobrych kilkanaście listopadowych godzin na słuchaniu muzyki, rozmowach i poznawaniu ludzi, a także bieganiu od sceny do sceny i błyskawicznym pochłanianiu jedzenia, żeby móc zdążyć na kolejny koncert. I wiecie co? Całkiem mi się podobało. 

Continue Reading „Inside Seaside 2023 – relacja”

Artykuł

Scena z Louisville cz.3 – Indie folk, southern rock, emo i… modern classical?

Sześćset dwadzieścia cztery tysiące czterysta czterdziestu czterech mieszkańców. Dwudziesta siódma pozycja na liście największych miast w USA. Pierwsze miejsce w zestawieniu najgęściej zaludnionych miejscowości w stanie Kentucky. Ojczyste miasto Mohhamada Alego, Louisville, jest mniejsze niż Warszawa, Kraków, Wrocław czy Łódź. Mimo to jego scena muzyczna tak bogata, że dedykowany jej tekst musiałem podzielić na trzy części, a i tak nie starczyło miejsca, by wymienić wszystkie warte uwagi zespoły. Tym niemniej powracam z ostatnim tym razem artykułem o muzyce ze stolicy Kentucky i dla odmiany zapraszam do zapoznania się nieco lżejszym brzmieniowo, lecz nie mniej mrocznym obliczem Louisville.

Continue Reading „Scena z Louisville cz.3 – Indie folk, southern rock, emo i… modern classical?”
Artykuł

Scena z Louisville cz. 2 – math rock i post-hardcore

Keep Louisville weird – ten popularny slogan, wypromowany przez lokalne biuro niezależnych przedsiębiorców, jakimś cudem całkiem nieźle pasuje też do sceny muzycznej zrodzonej w tym amerykańskim mieście. Czy to mowa o czterech nastolatkach, którzy jakimś cudem nagrali album absolutnie przełomowy, ale wybitnie niedoceniony w swoich czasach, czy o występującym pod kilkoma pseudonimami tytanie alt-country i indie folka – muzyka z Louisville ma swoje charakterystyczne, mroczne i pokręcone brzmienie, które bez wątpienia zapada w pamięć. Zapraszam na podróż po niszowych, ponurych, a nawet obskurnych brzmieniach zespołów takich jak Bastro, June of 44, Rodan czy Shipping News. Zanurkujcie w dziwne oblicze Lousiville. 

Continue Reading „Scena z Louisville cz. 2 – math rock i post-hardcore”