He’s a vocalist of one of most renown and liked bands in hardcore scene. Just recently he’s finished touring USA, in June he played at Mystic Festival in Gdańsk, and next year he’ll perform with his band at Primavera Festival. He’s also a really nice guy. I chatted with Graham Sayle, a vocalist of band called High Vis, and we talked about mental health, touring USA, their newest LP and much more.
Autor: Bartosz Wiśniewski
Nie chcę być karykaturą siebie – wywiad z Grahamem z High Vis
Jest wokalistą jednej z najciekawszych i najbardziej lubianych ekip na scenie hardcore. Niedawno skończył trasę po USA, w czerwcu grał w Polsce na festiwalu Mystic, a w przyszłym roku wystąpi z zespołem m.in. na Primaverze. A przy okazji jest też osobą, której trudno nie polubić. Z Grahamem Sayle, wokalistą High Vis rozmawiałem m.in. o zdrowiu psychicznym, koncertowaniu w USA i płycie Guided Tour.
Continue Reading „Nie chcę być karykaturą siebie – wywiad z Grahamem z High Vis”
Karate – łącząc slowcore, jazz i post rocka
Powiedzieć, że sporo działo się w świecie muzyki we wczesnych latach 90’, to jak nie powiedzieć nic. Narodziny grunge’u, stały rozwój post-hardcore punka, rosnące w siłę slowcore i shoegaze, a do tego rozkwit emo, slackera i post-rocka. To tak w uproszczeniu. Grupa, o której chciałbym teraz napisać, łączy w swojej twórczości przynajmniej trzy z wymienionych powyżej gatunków, ale stylistycznych naleciałości można doszukać się znacznie więcej. Oto kilka słów o Karate oraz ich muzyce. Enjoy.
Continue Reading „Karate – łącząc slowcore, jazz i post rocka”
Muzyk, który przetrwał niemal wszystko – Jackson C. Frank
Muzyka Jacksona C. Franka narodziła się w ogniu, wśród pożerających otoczenie płomieni i duszących chmur dymu. Ten wybitny artysta przeżył m.in. pożar, śmierć własnego dziecka, rozwód i postrzał w oko – nie zabiło go także włóczęgostwo, kiedy to pozbawiony grosza przy duszy i dachu nad głową, przemierzał ponure ulice Nowego Jorku. Kim jest ta zapomniana legenda folka, artysta, który przyjaźnił się z Paulem Simonem, Artem Garfunkelem i Bertem Janschem? Jaką tragedię skrywa w sobie historia Franka?
Continue Reading „Muzyk, który przetrwał niemal wszystko – Jackson C. Frank „
Kilka płyt od Albiniego, których powinniście posłuchać
Jeszcze na początku bieżącego roku solidnie zastanawiałem się, czy uda mi się spiąć budżet i udać na Primaverę, najlepiej w Barcelonie. Niestety ostatecznie rozsądnie uznałem, że tym razem odpuszczę sobie podróż do Katalonii. Długo plułem sobie w brodę, bo line-up pełen jest naprawdę dobrych artystów. Mnie jednak zależało głównie na grupie, której popularność w porównaniu do gwiazd takich jak Mitski, Deftones, Pulp czy The National jest stosunkowo niewielka. Mowa o Shellac.
Continue Reading „Kilka płyt od Albiniego, których powinniście posłuchać”
Sea You Music Tricity 2024 – co będzie grane?
Trójmiejska scena nie bez powodu należy do moich ulubionych. Bogactwo zespołów, od tych doświadczonych i uznanych, przez początkujące grupy, zachwyca, tak samo jak różnorodność prezentowanych przez nie gatunków. Już w najbliższy weekend nadarzy się dobra okazja, by zapoznać się z niewielką cząstką tej sceny. Zapraszam na krótką zapowiedź Sea You Tricity Music Showcase. W tekście wymieniam ledwie pięć grup, ale uwierzcie, że ciekawych artystów jest w festiwalowym lineupie znacznie więcej.
Continue Reading „Sea You Music Tricity 2024 – co będzie grane? „
Jason Molina – muzyk, który dotknął pustki
Jason Molina to artysta na wskroś amerykański. Urodził się w północnej części Ohio, na przysłowiowym zadupiu – w miejscowości znajdującej się minimum dwie godziny jazdy od najbliższego dużego miasta. Muzyk wychował się na osiedlu przyczep kempingowych, a dziecięce lata spędził na wędkowaniu, długich pieszych wędrówkach i zbieraniu pamiątek z czasów wojny secesyjnej. Continue Reading „Jason Molina – muzyk, który dotknął pustki”
Jesień rewolucyjnego lata – narodziny Riot Grrrl i schyłek sceny z DC
Pussy Galore / Fot. Linda Wolfe
Każde, nawet najgorętsze lato, ustępuje wreszcie miejsca jesieni. Nie inaczej było w przypadku Revolution Summer z 1985 roku. Zdecydowana większość najważniejszych dla lokalnej sceny, założonych w tamtym okresie zespołów szybko się rozpadła, przez co można było odnieść wrażenie, że punkowa rewolucja zginęła zaraz po swoich narodzinach. Nie jest to jednak prawdą – na gruzach starych grup powstały nowe, jeszcze ambitniejsze zespoły, a ruchy Straight Edge oraz Positive Force przybrały na znaczeniu. Jesień, która przyszła po rewolucyjnym lecie, bynajmniej nie doprowadziła do wymarcia plonów zasianych przez muzyków z DC. Wręcz przeciwnie, to właśnie w tym okresie narodziły się legendarne zespoły, które prawdziwie odmieniły oblicze światowego punk rocka. O tym, jak wyglądał ten proces, przeczytacie w rozwinięciu tekstu. Zapraszam do lektury! Continue Reading „Jesień rewolucyjnego lata – narodziny Riot Grrrl i schyłek sceny z DC”
Rewolucyjne lato – jak feminizm i apartheid towarzyszyły narodzinom post-hardcore punka
Fot. https://dischord.com/band/fire-party
Czasem wystarczy wyrazić sprzeciw. Odwrócić się od obowiązujących norm, powiedzieć: dość. Będący przejawem buntu prosty gest może stać się zapalnikiem szeroko zakrojonych zmian. Tak też stało się w przypadku Amy Pickering, wokalistki grupy Fire Party, młodej dziewczyny pracującej w niezależnej waszyngtońskiej wytwórni Dischord Records. To właśnie ona, podczas pierwszego dnia pracy w nowym miejscu, porwała na strzępy plakat o wymownej treści No skirts allowed. Potem zaś, w ramach sprzeciwu wobec wszechobecnej przemocy towarzyszącej punkowej scenie ze stolicy USA, stworzyła termin revolution summer. Co dalej? Cóż, później, latem 1985 roku, Amy rozpoczęła rewolucję, na fali której narodził się post-hardcore.