Luty, luty, cośtam, cośtam… Było jakieś głupie powiedzenie związane z tym miesiącem, ale z pewnością straciło już na ważności. Mamy jednak poczucie, że nie stracą na niej w tym roku poniższe płyty i mamy wśród nich kandydatów/ki do zagrzania miejsca w końcoworocznych podsumowaniach. Oto nasze TOP 6 lutego. Kolejność – oczywiście – przypadkowa. Continue Reading „Best of: luty 2021”